środa, 21 sierpnia 2013

NOWY BLOG!

nowy blog prowadzę go z przyjaciółką. Mam nadzieję, że przypadnie wam do gustu :* http://bealia-bloog.blogspot.com/
buziaki juliakisses :)

POMOCY!!!!!

Hejka!
Mam nadzieję, że mi pomożecie. Nie mam weny do pisania. Wiec co mam zrobić:    
-zamkąć bloga i spróbować od nowa   
-czy nieregularnie i z długimi przerwami nadal go prowadzić????????!!!!!!!
BŁAGAM POMÓŻCIE!!!!!!!
CMOK:* julia

środa, 10 lipca 2013

Wyjazd



-Co się stało? Dlaczego jesteś taka smutna?- Zapytała ze zniecierpliwioną miną mama.
- Mamo! Ja dopiero drugi raz widzę tego faceta na oczy, a ty jesteś z nim 5 miesięcy! Jak chodziłaś z tatą jeszcze przed ślubem to mówiłaś że to było 4 lata. To wielka różnica. 
-Ale co do taty miałam wątpliwości, a z Jonem to… To jest coś innego, to impuls. Ja po prostu go kocham i wszystko przemyślałam ja na pewno chcę być z nim na zawsze. – powiedziała Rose.
-Na zawsze to można mieć tylko córkę- odpowiedziała chichocząc Victoria.
-Na pewno się polubicie. Gdy poznasz się go głębiej to przekonasz się ze jest wspaniałym mężczyzną.
-Postaram się. A… Kiedy macie ślub ?
-24 czerwca. I chciałam, to znaczy ja i Jon chcieliśmy poprosić Cię abyś na naszym ślubie była druhną.
-Hm… dobrze- Powiedziała Victoria po czym przytuliła się do mamy.
                                     ***
-Victoria pakuj się jedziemy do Coventry tam będziesz chodziła do szkoły wojskowej, tam Jon jest dowódcą.
-Mamo! Nawet nie zapytałaś mnie o zdanie! Jon to, Jon tamto! Czy ja już się nie liczę?!
- Victoria rozmawiałyśmy na ten temat. Mi również jest bardzo ciężko. Spróbujmy od początku…
-Wyjdź z mojego pokoju! NIENAWIDZĘ CIĘ!
Victoria zadzwoniła do swojej przyjaciółki Niny.
-Hej! Przyjdź do mnie szybko, proszę.- wyjąkała zapłakana Victoria.
-Dobrze, będę za 5 minut.
Nagle rozległo się pukanie do drzwi. Otworzyła mama Victorii, a Nina nic nie mówiąc, wbiegła do domu na górę do pokoju Victorii.
 -Co się stało, dlaczego płaczesz?- powiedziała Nina obejmując Victorię.
-Moja mama ma chłopaka, jest z nim 5 miesięcy i już mają ustaloną datę ślubu. Teraz chce, żebym uczyła się w szkole wojskowej w Coventry. To tylko dlatego, że Jon jest dowódcą w wojsku i nie chcą się rozstawać.
-Nie martw się będziemy miały ze sobą kontakt. Mam nadzieję, że zawsze będziemy najlepszymi przyjaciółkami, a w Coventry nie będziesz miała lepszej ode mnie.    
-Oczywiście, jesteś dla mnie jak siostra, zawsze będę o tobie pamiętać.
Dziewczyny przytuliły się i Victoria zaczęła się pakować.
-Dlaczego bierzesz ten kocyk?- zapytała Nina
-Ten kocyk kojarzy mi się z tatą.- powiedziała ze smutkiem Victoria.
-Bardzo przepraszam.
-Nic się nie stało po prostu rzadko go widuje. Cóż ale fotografowanie fauny i flory to jego hobby jak również praca nie mogę mu tego zabronić.
-Dobrze dość tych smutków, robi się ponura atmosfera.
-Też tak mylę. Wyjdziemy na spacer pogadać?
-Dobry pomysł.

hej!
Bardzo przepraszam moich czytelników, że przez długi okres nie wstawiałam żadnych postów.Jest wiele przyczyn takich jak:
-zapomniałam hasła laptopa
-słaby internet(prawdę mówiąc raz jest raz go niema
-ostatnio wyjechałam w góry do Karpacza. Wracając zwiedziłam starówki Wrocławia, Poznania oraz Torunia. Było fantastycznie. Na tej wycieczce nie było internetu.
Jeszcze raz bardzo przepraszam za moją długą nieobecność.
Piszcie w komentarzach gdzie jedziecie na wakacje. Chętnie przeczytam.
CMOK:* julia

wtorek, 14 maja 2013

Tom przybywa na obiad.

Nagle po domu rozszedł się dzwonek do drzwi. Victoria podbiegła do nich, otworzyła je a w progu ujrzała Toma. Na jego widok stanęła w bezruchu. Nawet nie drgnęła, stała tak i patrzyła na adoratora swojej mamy. "I to on ma zastąpić mi ojca?" pomyślała cały czas wbijając wzrok w mężczyznę. Stali tak w bezruchu, kiedy brunet przerwał ciszę.
- Czy to dom pani Rose Chester?- zapytał z widocznie zaskoczoną miną, na widok osoby stojącej w drzwiach.
- Yyy... Mamo!- krzyknęła. Nagle obok córki zjawiła się Rose.
- Cześć Tom- odrzekła i spojrzała na Victorię.
- To ja pójdę na górę, zaraz wracam- wymruczała dziewczyna powoli posuwając się w stronę schodów. Pani Chester zaczęła oprowadzać gościa po domu, zaczynając od pamiątkowych fotografii. Gdy mama Victorii wyszła do kuchni Tom staną przy schodach zapatrzony w jedne ze zdjęć. Zafascynowany nie zauważył, że ze schodów właśnie zbiegała córka jego partnerki. Nagle Victoria nie widząc mężczyzny uderzyła w jego nos kamerą, którą właśnie trzymała w ręku.
- Ała!- krzyknął łapiąc się za nos.
- Przepraszam- powiedziała dziewczyna delikatnie przegryzając paznokcie. Nagle z kuchni wyszła gospodyni, zaciekawiona całą tą sytuacją.
- Co się tu dzieje?- zapytała zerkając na zakrwawiony nos mężczyzny. Szybko podeszła do niego i chcąc się przytulić popchnęła go na stojące na półce akwarium. Brunet uderzył w rzecz, a woda zaraz wylądowała na podłodze, wraz z złotą rybką. Matka od razu rzuciła się na pomoc brązowookiemu. Młodsza zaś z trudem opanowywała śmiech. Po chwili Rose opatrzył Tomowi ranę, a córce kazała posprzątać. Pół godziny później zasiedli do stołu aby spożyć obiad. Dziewczyna mimo swojego uprzedzenia do Toma starała się być miła.
-Dlaczego chodzisz ciągle w mundurze wojskowym?- zapytała przełykając makaron 15-nasto latka.
-Victoria. Tom jest oficerem w wojsku.- wcięła się mama.
- Aha... - wymruczała dziewczynka.
-Córeczko, mamy Ci coś ważnego do powiedzenia.
-Słucham...
-Ja i Tom...
-ja i Twoja mama... Zamierzamy... - wtrącił Tom.
-Zamierzamy wziąć ślub.
-Ty, Tom, co to ma znaczyć?! Przecież jesteście ze sobą tylko 5 miesięcy. I już ślub.-wykrzyknęła Victoria, po czym szybko udała się do swojego pokoju na górze. 
-Chyba lepiej bołoby jakbym poszedł.
-Zobaczymy się jutro.
-Pa.
-Pa.
CMOK:* julia

sobota, 11 maja 2013

Rozmowa Victorii i mamy



Victoria siedziała na parapecie w pokoju i rozmyślała dlaczego jej rodzice rozwiedli się. Może dlatego, że tata ,, Jon " wyjeżdża do pracy, daleko od domu by fotografować zwierzęta oraz rośliny i nie wraca miesiącami. A może to mamy ,,Rose" wina, że ciągle na niego krzyczała i obwiniała go za najmniejsze szczegóły. Przecież tata bardzo kochał i nadal kocha mamę. Sama nie wiem, zaplątałam się w tej sytuacji.
-Victoria obiad, zejdź na dół.-Zawołała mama.
-Dobrze mamo, już idę
Victoria zeszła na dół.
-Będziemy zaraz mieli bardzo miłego gościa.
- Tata do mnie przyjeżdża? Nareszcie mam mu tyle do opowiadania.
- Nie Victoria, to nie jest tata przykro mi. To Tom.
-Ten z którym chodzisz na randki? Mamo on jest nudny i drętwy.
-Nie znasz go jeszcze tak dobrze na pewno go polubisz. I nie rób głupstw! Ha ha …
-Victoria odpowiedziała z uśmiechem na twarzy-No dobrze, ale mogę wrzucić mu do zupy szczura?
-Oj, Victoria!
-Okey niech będzie.
-Obiecujesz??
-Obiecuję :)    
CMOK:* julia

sobota, 4 maja 2013

Bohaterowie

Nina ma 15 lat. Mieszka w Londynie. Lubi taniec w wolnym czasie jeżdzi konno. Ma blond włosy i zielone oczy. Jej najlepszą przyjaciółką jest Victoria.









Victoria ma 15 lat. Mieszka w Londynie. Lubi taniec i słuchać muzyki.
Ma blond włosy i niebieskie oczy. Jej najlepszą przyjaciółką jest Nina.
CMOK:* julia



piątek, 3 maja 2013

Hej!
Nazywam się Julia mam 12 lat.  To mój pierwszy blog będzie o dwóch dziewczynach których przyjaźń wiele razy była wystawiona na próbę. Mam nadzieję, że wam się spodoba.CMOK:* julia